Kiedyś już próbowałam frywolitki na czółenku, ale nie mogłam sobie poradzić z techniką wykonywania całości.
Przed świętami zakupiłam igły do frywolitek i z pomocą znalezionych w internecie kursów zaczęłam to rozumieć.
Tak spieszno mi było pochwalić się zrobioną gwiazdką, że dopiero na zdjęciu zobaczyłam, że nie odcięłam końcówek nici :(
Nie wiem tylko czym usztywnia się frywolitki do kolczyków, bo właśnie córka już złożyła zamówienie.
Jak się trochę wyrobię haftowo, to będę miała trochę pytań do Ciebie w związku z nauką frywolitki.Jak Ty się sama nauczyłaś, to może ja też. A ta pierwsza praca świetna!
OdpowiedzUsuń