Na ponad miesiąc przed świętami postanowiłyśmy porządnie zaopatrzyć nasze kuferki. Przez internet zamówiłam sporo styropianowych jajek i tasiemki do obszywania. Planujemy wykonać kilka haftowanych jajek. Mimo, że "rekrutujemy" nowych członków do naszej hafciarskiej załogi zakładam, że nie uda nam się wyhaftować wzorów na cały zapas jaj. Po za tym nie potrafię zbyt długo siedzieć nad jedną robótką, ale to już pewnie dało się zauważyć.
W minioną sobotę byłam z mężem na parapetówce. Mam w zwyczaju, w miarę moich możliwości, prezentowanie moich akwareli na Ślubach lub parapetówkach.
Poniżej przedstawiam Zatokę Kotorską w Czarnogórze. Przy tym postanowiłam zrobić sobie trochę przyjemności i tym razem nie malować nic nie znaczącego dla mnie widoczku, a widok z naszego zasobu zdjęć z podróży poślubnej :)