To wszystko zaczęło się w grudniu.
Do dziergania cudownej chusty zainspirowała mnie
Yellow Mleczyk.
Moje dzierganie trwało długo, ale właśnie skończyłam i chwalę się.
To moja pierwsza chusta. Jestem z niej dumna.
Mehmendira ma kształt rogala i świetnie układa się podczas noszenia.
Zakupiłam dwa wzory, teraz szukam odpowiedniej włoczki i będę dziergać.
Mam nadzieję. że skończę przed Bożym Narodzeniem :)
Wracając do trampków z poprzedniego posta, to z pełnym przekonaniem stwierdzam, że nie nadają się dla raczkującego dziecka. Ola podkleiła je kropeczkami z kleju na gorąco, co zniwelowało trochę ich śliskość, ale spadają Hani z nóżek i ich ciągłe poprawianie jest denerwujące.
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających - Maria