Pokazywanie postów oznaczonych etykietą szydełkowanie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą szydełkowanie. Pokaż wszystkie posty

sobota, 18 lutego 2017

Kolejne trampeczki

Skończone, wyprane, obfotografowane i wysłane do Hani.

Tutaj na śniegu, którego u nas cały czas jest bardzo dużo. 
Wiem, że trampeczki nie nadają się na śnieg, ale tak właściwie to takie butki nadają się tylko dla leżących dzieci. Niestety, wiemy to już teraz, że nie nadają się dla dziecka uczącego się chodzić. Są bardzo śliskie, Myślałam o tym zaczynając robić trampki i nawet szukałam w internecie materiałów, czy podeszew, które można by było podkleić lub wrobić w spód butków, ale nic nie znalazłam.
Myślimy przykleić na spodach kropelki kleju na gorąco, albo silikonu. Może macie doświadczenie w takim problemie. Może ktoś pomoże?
Pozdrawiamy serdecznie - Maria i Ola

niedziela, 12 lutego 2017

Obiecane trampki

Miały być zrobione gdy Hania była malutka. Nie mogłam się do nich zabrać, bo podświadomie wydawały mi się nie do zrobienia. I prawie tak było.
Nie będę opisywała tych problemów. Wiem że Wam także zdarza się coś robić, pruć i robić ponownie lub rezygnować.  Tak wyglądają moje pierwsze ciężko wypracowane trampki.
Tutaj są już na nóżkach Haneczki. Niestety są za małe :(

No cóż, trzeba zrobić następne. Nie sugeruję się teraz schematami z sieci. Robiąc pierwsze poznałam zasadę ich powstawania. Teraz robię wyłącznie według wyczucia.
Może zrobię jeszcze jedne :)
Pozdrawiam - Maria

środa, 21 grudnia 2016

Inaczej

Choinka ubrana.
Ciekawa jestem, czy będzie Wam się podobała. 
Mamy w tym roku niedużego świerka srebrnego, którego po Świętach wsadzimy do ogrodu. 
Przystrojony jest w szydełkowe i papierowe gwiazdki oraz w muszelki.
U nas zawsze była duża choinka i nie mam małych bombek. Wszystko było zbyt duże. Wtedy mój wzrok skierował się na koszyczek pełen muszelek.
Nasz syn od sierpnia jest w Portugalii, w leżącym nad oceanem Aveiro. Jutro przyjeżdża do domu. Odwiedziliśmy Go w listopadzie i wtedy nazbieraliśmy muszelek. 
Myślę, że będzie zaskoczony taką dekoracją.



U Oli na oknach są nowe papierowe dekoracje, ale pokażemy je następnym poście.
Pozdrawiam przedświątecznie 
Maria

piątek, 26 lutego 2016

Szydełkowy kocyk z kwadracików

Kocyk z szydełkowych kwadracików jest już gotowy. Okazało się, że połączenie tylu elementów wymaga większej cierpliwości i czasu niż by mogło się wydawać. Ola szydełkując kwadraciki nie miała konkretnych planów co do ich przeznaczenia. Okazało się, że ostatecznie wszystkie, co do jednego, wystarczyły na duży, dziecięcy kocyk. Po połączeniu igłą wszystkich części obrobiłam całość szydełkiem, w delikatną falbankę pasującą do reszty. 
A tak prezentuje się w całości. Jednakowe elementy starałyśmy się poukładać po przekątnych, tak by miał ładny, przemyślany wzór.
Prezentujemy też naszą dekorację z ogrodu. Z powodu braku wystarczającej ilości śniegu, musiałyśmy poradzić sobie inaczej. Od grudnia w ogrodzie stoi bałwan, któremu żadna wiosna nie jest straszna.
Pozdrawiam, Maria

piątek, 19 lutego 2016

Kocyki na wiosnę

Czekamy już z utęsknieniem na wiosnę, zwłaszcza, że za oknem plucha. Póki co, z powodu braku słońca musimy się dogrzewać kocykami, dlatego zainspirowane pogodą poszłyśmy w kierunku "ogrzewaczy". Pierwszy kocyk uszyłam dla chłopczyka, który jest na świecie dopiero od kilku dni. Do zestawu dostał już żaglóweczkę i metkowca. 
Mam nadzieję, że kocyk spisze się świetnie.
Przy narożniku wszyłam kilka kolorowych tasiemek, żeby miał co "ciamkać".
 Odkopałyśmy też szydełkowe kwadraciki (granny's squares), które robiłam dawno temu.
Uznałyśmy, że najwyższy czas połączyć kwadraciki w kocyk.

Na koniec, na przekór pogodzie - pierwsze oznaki wiosny.
Pozdrawiamy

wtorek, 29 maja 2012

Majowe ptaszki

Wraz z nadejściem wiosny wpadłyśmy na nowy pomysł robótkowy. Właściwie to natknęłyśmy się na piękne szydełkowe ptaszki i uznałyśmy, że koniecznie musimy spróbować. W związku z tym, że dopiero się uczę szydełkować (Ola), był też post odnośnie szydełkowych kwadracików na koc... uznałam, że muszę sobie trochę urozmaicić tą naukę. Mama pomogła mi z pierwszym ptakiem i teraz kwadraciki na koc poszły w odstawkę. Zresztą do zimy daleko i za szybko pewnie nie sprawdzę, czy jest ciepły. Dlatego podjęłam się bardziej "sezonowych prac".



W ogrodzie u nas zagościły śliczne, kolorowe ptaszki. Długo się głowiłyśmy, co to za gatunek ptaka. Przy czym było też sporo zabawy. Dlatego na koniec mamy zagadkę z nagrodą niespodzianką. Pierwsza osoba, która skomentuje nasz post i odgadnie, co to za ptaszyna otrzyma od nas niespodziankę. Oczywiście związaną z ornitologią. Pewnie łatwo się domyślić co będzie nagrodą... ;)

środa, 25 stycznia 2012

Zimowe wyszywanki

Pomysł na wyszycie zimowego obrazka pojawił się już przed świętami, ale w chaosie sprzątaniowym zabrakło mi czasu na dokończenie go. Dlatego postanowiłam go sprezentować Babci z okazji Jej dnia. Oprawiłam jedynie w czarną ramkę z szarym passe-partout. Muszę przyznać, że bardzo się Babci spodobał. Do tego stopnia, że chodziła po wszystkich pokojach przymierzając, gdzie by lepiej wyglądał :) To miłe kiedy takie prezenty cieszą innych.


Obecnie pracuję nad "kwadracikami babuni" (granny's squares), żeby kiedyś... może stworzyć pled. To moje pierwsze wprawki na szydełku. Mama spisała się idealnie w roli instruktorki i już po jednym wieczorze załapałam o co w tym wszystkim chodzi. Do tego muszę przyznać, że nazwa (kwadraciki babuni) jest całkiem odpowiednia, bo trochę się tak czuję i pewnie wyglądałam,  gdy pierwsze kwadraciki robiłam przy samym nosie, bo jeszcze nie szło mi tak lekko i nie wiedziałam co i gdzie przeciągać :)

piątek, 4 listopada 2011

Wdzianko i czapka.

Wdzianko zrobiłam dawno i już się w nie stroję, ku zazdrości koleżanek z pracy :)
Wzór wdzianka od Aurelii.
O czapce poppy marzyłam od ubiegłego roku. Znalazłam wtedy opis wzoru , a teraz wreszcie ją mam. Właściwie to mamy, bo dla Oli też zrobiłam, ale czapka jeszcze cieplutka poleciała w świat.
Nie będę pisała o szczegółach ich powstawania, zresztą widać na zdjęciu, że mam problem z przerabianiem owijek. W czapce Oli wyszło to lepiej :)
Moja prezentuje się tak:
Kwiatek wykonany szydełkiem.


Ze względu na śliczną pogodę, czapka nie była jeszcze używana, ale myślę zrobić dla siebie jeszcze jedną w innym kolorze :)

niedziela, 31 lipca 2011

Torba gotowa

Trwało to dość długo, ale moje umiejętności krawieckie wymagają czasu i cierpliwości.
W tym czasie przejrzałam mnóstwo tutoriali pokazujących kolejność przeszyć. Nie raz w mojej karierze krawcowej zdarzało mi się, że nie miałam dojścia do przeszycia ostatniego szwu :)

Torba po wykończeniu wygląda tak:


Tak jak radziła mi Madline uszyłam dwa wkłady. Każdy według innego wykroju, co było wynikiem poszukiwań prostego szycia. W wewnętrznej części wszyłam kieszonkę przedzieloną na dwie części. Myślałam o usztywnieniu całości, ale niestety wg rady Pod motylem nie wyglądało to dobrze. Torba jest zbyt duża na takie usztywnienie.
Wkład torby został przymocowany na całości brzegów spodu, co uniemożliwia jego marszczenie i przesuwanie przy mniejszym wypełnieniu torby.
Dla demonstracji torba została stosownie wypełniona :)
Pasek ma możliwość skracania i wydłużania.

Co najważniejsze Ola jest zadowolona z efektu.

poniedziałek, 18 lipca 2011

Będzie torba

Szybki pomysł, szybka realizacja.
Byłam u córki we Wrocławiu więc zakupy włóczki, szydełka i dzierganie nie były problemem :)

Tak wyglądał początek.
Wzór znaleziony w internecie. Najlepszy opis wzoru jest tutaj. Zrobienie z tego torby będzie naszym pomysłem.
Ponieważ torba ma być pojemna musi mieć wrobione boki i spód. Obecnie wygląda tak.I tak:Teraz muszę wyciągnąć maszynę i uszyć wkład do torby. Niestety u mnie sezon ogórkowy w pełni więc torba musi troszkę zaczekać. Zresztą nie bardzo wiem jak uszyć ten wkład to sobie przy ogórkach przemyślę :)

czwartek, 16 czerwca 2011

Teraz szydełkuję !

Nie do końca jest prawdą, to co napisałam w tytule, ale podglądając pracę Aurelii nabrałam ochotę na wdzianko, które aktualnie Ona robi. Ponieważ Aurelia swoje prace wykonuje błyskawicznie postanowiłam zrobić chociaż 1 element, żeby ewentualnie dopytać i prosić o pomoc mistrzynię :)

A to właśnie moja praca

Zdjęcie trochę przekłamuje kolor.
Kolejne elementy będą powstawały bardzo wolno, ale mam nadzieję, że wkrótce pokażę w całości moje pierwsze szydełkowe wdzianko.

A to jest moja psica Jaga. Wierny towarzysz i obrońca. Przy niej nikt nie może nawet głośniej odezwać się do mnie, nie mówiąc o jakichś szybkich ruchach.

Rozpoczęte krzyżyki i obiecane frywolitki muszą jeszcze zaczekać.
Wkrótce mam urlop więc wywiążę się ze zobowiązań. Obiecuję.

wtorek, 26 kwietnia 2011

Świąteczne wspomnienia

Długo oczekiwane Święta już minęły. W ferworze przedświątecznych przygotowań wielu rzeczy na ostatnią chwilę, dopiero teraz mamy czas, aby spokojnie pokazać i opisać nasze świąteczne akcenty.
Koszyczek ze święconką prezentował się wspaniale. Zabarwione w łuskach cebuli jajka ubrane były w frywolitki. Szydełkowy koszyczek ma włożoną plastikowa miskę o pojemności 1600ml, czyli jest bardzo pojemny. Zmieścił się upieczony przez nas duży zając i obowiązkowy cukrowy baranek.



Dla dekoracji świątecznego stołu był jeszcze jeden zając, tym razem polany czekoladą, biały baranek i otrzymana w prezencie babeczka.
Przepis na ciasto do Wielkanocnych zwierzaków otrzymałam od Zojka72 i muszę potwierdzić, że sprawdził się rewelacyjnie.


Świąteczny stół na Wielkanocne śniadanie mieścił 16 gości, więc wszelkie dekoracje znalazły swoje miejsce.
Robiony od kilku lat bukiet udekorowany jajami zastąpiłyśmy "Wielkanocnym drzewkiem"



Bardzo ucieszyła nas kartka z życzeniami od Danieli.
Muszę przyznać, że co innego jest oglądać czyjeś wyroby w okienku komputera, a co innego mieć to w ręku. Danielo, bardzo dziękujemy.

czwartek, 7 kwietnia 2011

Candy Wielkanocne

Postanowiłyśmy zorganizować nasze pierwsze CANDY. Nałożyło się na to wiele okazji. Niedawno obchodziłyśmy pierwsze urodziny naszego bloga, zbliża się również setny komentarz oraz najważniejsza okazja - nadchodząca Wielkanoc.


Do wylosowania szydełkowy koszyk wielkanocny, idealny na tegoroczną święconkę :)
Aby wziąć udział w zabawie, należy do niedzieli (włącznie) 10. kwietnia pozostawić komentarz pod postem, oraz zamieścić na swoim blogu informację z linkiem i "pożyczonym" zdjęciem.
Wyniki w poniedziałek 11.04.
Serdecznie zapraszamy do zabawy!

środa, 6 kwietnia 2011

Przygotowania do Wielkanocy

Zrobiłam koszyczki.


Ten jeszcze dobrze nie "zesztywniał" i musiałam go wzmocnić kwiatkami.
Uchwyt koszyczka suszę na wsporniku wyciętym ze styropianu, który zdjęłam do zdjęcia.
Wzór tego koszyczka był tworzony podczas pracy.



Ten koszyczek, to wersja odtwórcza. Robiąc go poznawałam zasady tworzenia szydełkowych koszyczków.
Chciałabym teraz zrobić koszyczek znacznie płytszy, taki na święconkę dla dziecka.
Mam już nawet pomysł, przygotowany wzór i dzieci do obdarowania :)




Dzięki super instrukcji na blogu Robótkowe szleństwa zrobiłam kurki, które bardzo mi się podobają.
Do kompletu przydałby się jeszcze baranek i zajączek.

środa, 16 marca 2011

Łapanie chwili

Praca zawodowa, dom, dzieci /prawie dorosłe, ale wraz z mężem bardzo żyjemy ich aktywnym życiem/ i mało czasu zostaje na robótki. Takie prace zawsze mnie bawiły, ale przez kilkanaście lat nie zajmowałam się nimi.
Po założeniu bloga stały się moją pasją, przy której odpoczywam.
Zawsze coś robię, nie zawsze nadaje się to do pokazania. Dużo się uczę. Ciągle ćwiczę frywolitę. Tworzę nowe koszulki na jajka, które pokażę kiedyś w zbiorowym poście.
Robię kolczyki frywolitkowe wg. bieżącego zapotrzebowania.

Te poleciały dzisiaj do Hiszpanii.

Nie potrafię ładnie zakończyć pracy. Bardzo się staram, ale nie wychodzi mi to dobrze. Widać to na zdjęciach.

Bardzo podoba mi się zrobiony przez kogoś koszyczek wielkanocny.



Znalazłam w internecie schematy koszyczków i szydełkuję. Mam nadzieję, że zdążę jakiś zrobić do Wielkanocy.