Ten jeszcze dobrze nie "zesztywniał" i musiałam go wzmocnić kwiatkami.
Uchwyt koszyczka suszę na wsporniku wyciętym ze styropianu, który zdjęłam do zdjęcia.
Wzór tego koszyczka był tworzony podczas pracy.
Ten koszyczek, to wersja odtwórcza. Robiąc go poznawałam zasady tworzenia szydełkowych koszyczków.
Chciałabym teraz zrobić koszyczek znacznie płytszy, taki na święconkę dla dziecka.
Mam już nawet pomysł, przygotowany wzór i dzieci do obdarowania :)
Chciałabym teraz zrobić koszyczek znacznie płytszy, taki na święconkę dla dziecka.
Mam już nawet pomysł, przygotowany wzór i dzieci do obdarowania :)
Dzięki super instrukcji na blogu Robótkowe szleństwa zrobiłam kurki, które bardzo mi się podobają.
Do kompletu przydałby się jeszcze baranek i zajączek.
Do kompletu przydałby się jeszcze baranek i zajączek.
Dzięki za odwiedziny.
OdpowiedzUsuńU Ciebie też świąteczne cudowności.
Pozdrawiam:)
Tyle piękności dziś u Ciebie i wszystko takie kolorowe,ze nie wiadomo, gdzie wzrok zatrzymać!
OdpowiedzUsuńZawsze zadziwiasz mnie swoimi pracami i pomysłami :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne te koszyczki i kurki,ja powoli uczę sie je robić,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńoooooo ...jak slicznie wyszły Ci te kurki! - gratuluję!
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie stwory :)
OdpowiedzUsuń