Śnieg, który spadł u nas w ubiegłym tygodniu zmobilizował mnie do przystąpienia do wspólnego dziergania rękawic bez palców. Lubię takie rękawice, bo palce są odkryte i nie potrzeba ich zdejmować żeby coś zrobić. Wspólne dzierganie wraz z dokładnym opisem prezentowane jest na blogu Yellow Mleczyk
Pozdrawiam wszystkich dziergających zimowe dodatki :)
Maria
Będą piękne:))
OdpowiedzUsuńNie będę ukrywała, że to wersja próbna.
UsuńMam już pomyłki, ale nie będę pruła. W tej ciapatej włóczce nic nie widać :)
też mam je w planach , ale jestem dopiero na etapie falbanki ;)
OdpowiedzUsuńFalbanka była dla mnie bardzo kłopotliwa. Muszę przemyśleć sposób narzucania oczek, żeby łatwiej się przerabiało. Myślałam nawet o rezygnacji z falbanki, ale ona bardzo ładnie wygląda. Pozdrawiam M
UsuńRekawiczki bez palcow sa dobre ale jednak paluszki marzną:)
OdpowiedzUsuńNo tak, mitenki to wersja jesienna :)
UsuńBardzo fajnie wychodzą:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńteż robię :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
Nie mogę na Twoim blogu znaleźć tych mitenek. Może jeszcze nie pochwaliłaś się nimi :)
UsuńPozdrawiam M
Piszesz ,ze robisz z ciapatej włóczki, u mnie w domu mówiło się z pryskanej .
OdpowiedzUsuńTeż łączę niteczki , ale moje będą w komplecie z wcześniej zrobioną czapką i chusta.
To będzie świetny komplecik :)
UsuńFajna jest ta ciapata włóczka :)
OdpowiedzUsuńPomyłki? Gdzie? Przecież tak miało być ;)
Też tak stwierdziłam i nie prułam :)
UsuńJakie pomyłki? ja nic nie widzę!
OdpowiedzUsuńpięknie wychodzi, tylko się cieszyć :)
pozdrawiam serdecznie!!!
Zapowiada się ciekawie :-) nienawidzę takich włóczek, ciągle przebijam je drutem....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!