Po tym jak pokazałam ostatnio dwie sówki, okazało się, że zapotrzebowanie na nie jest dużo większe. Dlatego dokupiłam kolejny kolor polaru "minky", parę bawełnianych tkanin i kolorowych wstążek do zestawu i zabrałam się do pracy. Teraz mam już prawdziwe stadko, z którym będę musiała się pożegnać niebawem, ale na pewno nowi opiekunowie sówek będą o nie dbać :)
Wszystkie sówki po potrząśnięciu "gruchoczą", mają szeleszczące skrzydła, zapinane na guzik i otwierane dzióbki. Każda z zabawek jest inna, mają różne połączenia kolorów, guzików i tasiemek.
W sklepie z tkaninami zachwyciła mnie ostatnio bawełniana tkanina w miętowym kolorze z białymi kropkami. Do zestawu dokupiłam turkusowy "minky".
Mam już też kolejne, szalone pomysły na zabawki sensoryczne. Teraz tylko trzeba wygospodarować kilka wolnych wieczorów. Mam nadzieję, że niebawem podzielę się z Wami efektami kolejnych projektów.
Pozdrawiam, Ola
Przepiękne,milusińskie,wesołe.Sama bym chciała taką mieć:) Niestety mam dwie lewe ręce do szycia :(((
OdpowiedzUsuńCudowne sówki! Podziwiam mistrzowskie wykonanie:)
OdpowiedzUsuńAaaa świetne:) robote świetną wykonałaś! Gratuluje!
OdpowiedzUsuńCudowne i wspaniałe!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Słodkie są te sówki.
OdpowiedzUsuńTaka śliczna wesoła gromadka!!!!
OdpowiedzUsuńcudownego weekendu:)
Piękne stadko!!!
OdpowiedzUsuńwcale sie ie dziwię, ze jest zapotrzebowanie- sówki wyszły ślicznie:)
OdpowiedzUsuńKolejne fajne sówki i ich hipnotyzujące oczęta :).
OdpowiedzUsuńCzekam co też nowego wymyśliłaś :).
Sówki są mega przeurocze i piękne! Masz talent! Super są!
OdpowiedzUsuńTe małe sowy są przecudowne, zazdroszczę umiejętności szycia;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie;)