Prezentowe kolczyki nie zostały niestety obfotografowane, bo szybciutko, jeszcze ciepłe zabrała Ola dla swoich koleżanek.
Te zrobiłam tak na zapas :)
Te ostatnie są w kolorze ekri i zostały zamówione przez Olę na użytek własny.
I na koniec pytanie.
Czy ktoś wie co teraz robię? Właściwie połowa już jest. Zdjęcie poniżej :)
Niezły zapasik, wszystkie są piękne:) Nie będę próbować zgadywać, nie mam pojęcia :(
OdpowiedzUsuńPiękna ta frywolitkowa odmiana!Ściegi szydełkowe połączone z frywolitką- nie mam pojęcia ,co to?!
OdpowiedzUsuńSzydełko i frywolitka, pachnie jakąś poważniejszą robótką ..moze serweta , jak by nie obstawiać zapowiada sie ciekawie ...będę to podgladać
OdpowiedzUsuńwww.szydelkowekoronki.blog.onet.pl
Uwielbiam ręcznie robione prezenty - robić i dostawać. Jest w nich skrawek duszy obdarowującego.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Kolczyki są cudne, szczególnie podobają mi się te brązowe, frywolitka to dla mnie całkowita tajemnica, więc osoby które znają te technikę to dla mnie czarodzieje.
OdpowiedzUsuńCo do zagadki to strasznie intrygują mnie te pętelki na końcach, zastanawiam się czy przeciągniesz przez nie sznureczek i tym sposobem uzyskasz jakiś woreczek. No rozbudziłaś moją ciekawość. :)Czekam z niecierpliwością na finał.
ależ piękne te kolczyki :-) nie potrafię robic frywolitki więc z ciekawością i podziwem oglądam Twoje prace :-)
OdpowiedzUsuńŚliczne.
OdpowiedzUsuńMarysiu - nasionka w drodze.
Pozdrawiam:)
Namachałaś tych kolczyków :)
OdpowiedzUsuńMnie niestety wciąż brakuje czasu na robienie na zapas. Wciąż rodzą mi się w głowie nowe pomysły, chęć poznawania nowych technik... a doby niestety nie da się rozciągnąć...
Pozdrawiam!
Kolczyki bardzo pomysłowe, a co do zagadki, to nawet nie próbuję zgadywać, bo szydełko to dla mnie ciemna magia:)
OdpowiedzUsuńŚwietne kolczyki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
skoro połowa jest zrobiona to jest to 1 podkładka pod kubeczek , do party będzie druga
OdpowiedzUsuńkolczyki śliczne
KonKata