piątek, 12 lutego 2016

Lalka szmacianka

Uszyłam swoją pierwszą w życiu lalkę szmaciankę. Pomyślałam, że dla rocznej dziewczynki to będzie idealny prezent. Jednak okazało się, że trochę się pomyliłam. Poza lalką uszyłam też podusię do siedzenia z ręcznie malowanym liskiem i to ona okazała się strzałem w dziesiątkę. Lala musi zaczekać :)
Lala bazowo ubrana jest w "kostium kąpielowy", można to nazwać też topem i super majtami z gumkami w nogawkach. Wygląda całkiem komicznie. Do zestawu doszyłam jeszcze dwie sukienki.
 
 
Poduszka - lisek uszyta jest z białej bawełny i szarego polaru. Na białej - bawełnianej stronie narysowałam śpiącego liska. Wykorzystałam pisaki do materiałów z IKEA. Trochę się sprały po pierwszym praniu, ale może ustawiłam na zbyt intensywny program. Powinnam wyprać poduszkę ręcznie, pewnie wyglądałaby trochę lepiej, ale jednak lenistwo wzięło górę. Środek wypełniłam kilkoma warstwami otuliny. Poducha idealnie nadaje się do siedzenia, leżenia, zabawy i noszenia. Chyba sama też muszę sobie taką sprawić ;)
Pozdrawiam - Ola

24 komentarze:

  1. Ojejkuś poduszka rewelka,laleczka też:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Lalka jest piękna. Ma ciekawe włoski z filcu. Poduszka? powiedziałabym, ze to gotowiec. Pięknie wymalowałaś liska.

    OdpowiedzUsuń
  3. Lala strojnisia:) lisek fantastyczny! Szkoda na nim siadać:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ładna lala i podusia świetna:)

    OdpowiedzUsuń
  5. lala cudna, podusia super;))
    Pozdrawiam serdecznie;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Podusia rewelacja jak ze sklepu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Lalka bardzo mi się podoba :) jest słodka i wyjątkowa. A doducha ma fajny wzór.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale śliczniutka. Podusia także:)
    cudnego weekendu:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Takie proste w wymowie a takie ładne te laleczki :-). Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Ojej - cudne i pomysłowe. Poducha to strzał w dziesiątkę dla takiego malucha. Poza tym jest po prostu cudna!
    Lalka też wspaniała, ale faktyczne, chociaż takie maluchy już troszkę bawią się lalkami i powinny mieć raczej szmaciane, to ta cudna lala jeszcze chyba "za poważna zabawka" - nic straconego: poczeka i później sprawie wiele radości.

    OdpowiedzUsuń
  11. Lisek rewelacyjny, szkoda trochę że w praniu wyblakł ale to chyba dodało mu uroku :) Lala też śliczna, jeszcze przyjdzie i na nią czas...
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Piekna laleczka i poduszka również. Super!

    OdpowiedzUsuń
  13. Lala super, a takie małe dzieci nie za bardzo doceniają takie cudeńka. Wiem to z doświadczenia. Podusia jest rewelacyjna!!!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Taką laleczkę to sama bym chciała! Jest prześliczna.

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękna lala!!! Super podusia!!!
    Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  16. To spranie też ma swój urok, nie widać, żeby było z lenistwa, a takie sprane motywy są ostatnio modne ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. I poduszka bardzo fajna i lalka. Przez moment szyłam w 100% ręcznie maskotki dla dzieci z rodziny, ale... przeszło mi. To nie moja dziedzina, wolę haft matematyczny. Kot komputerowy bardzo pomysłowy.

    Dziękuję za wizytę i komentarz u mnie.

    OdpowiedzUsuń
  18. no, liseł mnie rozczulił :-)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  19. Lalka w reformach jest super hihi :).
    Moje siostrzenice w ogóle nie bawiły i nie bawią się lalkami szmacianymi, a szkoda.

    Poduszka z liskiem bardzo pomysłowa :).

    OdpowiedzUsuń
  20. Piękne lale, moja Wnusia pewnie dałabym im całusa :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Piękne lale, moja Wnusia pewnie dałabym im całusa :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Lala jest śliczna i jak dobrze zrobiona :) a podusia jest bardzo oryginalna, z chęcią bym taką kupiła ^^

    OdpowiedzUsuń