sobota, 23 stycznia 2016

Akwarelowy tryptyk - leśne zwierzaki

Maszyna czeka na stole na kolejne projekty "szyciowe", ale z tyloma pomysłami do zrealizowania nie wiem za co się zabierać. Wpadłam niedawno na świetny i szybki sposób zapełnienia naszej pustej ściany. Ostatni trend na geometrycznie przedstawione zwierzęta niesamowicie mi się spodobał i zastanawiałam się jak przemycić go do naszego wnętrza. Wymyśliłam szybki w wykonaniu tryptyk akwarelowy. Narysowałam geometryczne zwierzaki, a linie, które chciałam, żeby pozostały białe wykleiłam cienką taśmą washi. Resztę wypełniłam różnymi kolorami, które pasowały do naszego wnętrza.
Na koniec wszystkie obrazki oprawiłam w jednakowe, delikatne ramy z IKEI. Co sądzicie o takiej dekoracji na ścianie? 
Pozdrawiam, Ola

poniedziałek, 18 stycznia 2016

Słoneczne domki

Mimo zmroku za oknem u nas jest słonecznie. Żółty mnie ostatnio przyciąga. Koniecznie chciałam wypróbować moje umiejętności krawcowej przy szyciu girlandy. Niesamowicie podobają mi się takie ozdoby. Samo szycie girland jest bardzo przyjemne i uszyłam już dwie, a mam już w planach kolejne :) Do zestawu z girlandą wymyśliłam podusie - domki. Daszki domów uszyłam z ciepłego, żółtego minky. Doszyłam też kolorowe tasiemki jako kominy.
 
 
Bardzo podobają mi się połączenia żywych kolorów z szarością. Kupując szarą bawełnę w białe kropki nie miałam pomysłu  na jej zastosowanie, ale okazała się strzałem w dziesiątkę ;)
Maszyny do szycia ciągle jeszcze nie schowałam, więc niebawem pokażę kolejne "szyciowe" pomysły.
Pozdrawiam, Ola

wtorek, 12 stycznia 2016

Kostka sensoryczna - jabłko z truskawką

Niedawno na naszej facebook'owej stronie była mała zapowiedź tego co tworzę. Inspiracją do uszycia kostki sensorycznej dla maluchów były książeczki sensoryczne (tzw. quiet book). Pomyślałam, że zamiast szycia poszczególnych stron można wykorzystać boki sześcianów. Później przeszukując internet trafiłam na podobne kostki, ale takich jak ostateczne wyszły spod mojej igły na pewno nigdzie nie znajdziecie :) Postawiłam na stonowaną kolorystykę, czyli mięta, turkus, szarości i kontrastujący czerwony dla przykucia uwagi.

 Wymyśliłam 4 boki z różnymi zadaniami. Truskawkę chowamy do koszyczka. 

 Rybkę można wrzucić do wody. Wypchana polarowa rybka chowa się za warstwą tiulu. 

Gdzie biedronka ma nogi i kropki?

 Na koniec można też przekroić jabłko i zajrzeć do jego wnętrza. Gdzie są pestki?
Poza zabawami z aplikacjami na bokach sześcianu kostkę można podrzucać, siedzieć na niej, albo się do niej przytulać. Można też nią grzechotać. Bok kostki ma 15 cm, więc jest całkiem spora. Od góry wszyłam miły materiał ze strukturą kropek - minky, od spodu jest miętowa bawełna w białe kropki. Pierwszą kostkę podarowaliśmy 10-cio miesięcznej dziewczynce. Okazuje się, że to idealny wiek na takie zabawy. Wyciąganie truskawki z koszyka, rybki z wody i pokazywanie jabłka i biedronki.

wtorek, 5 stycznia 2016

Rozgrzewające czekoladowe mieszadełka

Od kilku dni mamy prawdziwą zimę z siarczystymi mrozami. Mimo słońca za oknem, wcale nie chce mi się wyściubić nosa na zewnątrz. Wolę delektować się słońcem, pod kocykiem z gorącą czekoladą w dłoni. Przed świętami przygotowałam kilka paczek dla rodziny z czekoladowymi mieszadełkami w ramach drobnych upominków. Nie zapomniałam też o sobie :) 
 Sposób przygotowania mieszadełek jest bardzo prosty. Rozpuściłam kilka tabliczek dobrej czekolady (mlecznej lub gorzkiej - w zależności od preferencji) w kąpieli wodnej. Potem napełniłam różne silikonowe foremki.
Przed włożeniem łyżeczek trzeba poczekać ok. pół godziny, aż czekolada lekko zgęstnieje, żeby się nie poprzewracały. Nasze czekoladowe mieszadełka możemy przyozdobić różnymi kolorowymi posypkami. Jednorazowe drewniane łyżeczki kupiłam w Tigerze. Można wykorzystać też kolorowe plastikowe łyżeczki z Ikei, patyczki do lodów, albo do szaszłyków.
Potem wstawiamy czekoladki z mieszadełkami do lodówki. Na drugi dzień mieszadełka pięknie wychodzą z foremek i możemy zapakować je na prezent, albo wykorzystać w mroźny wieczór.
Do przygotowania gorącej czekolady potrzebujemy gorącego mleka, w którym mieszamy mieszadełkiem i mleko robi się pysznie czekoladowe. 
Smacznego!
Ola