czwartek, 11 sierpnia 2011

Co robiłam ?

Nie było łatwo odgadnąć co będzie z rozpoczętej robótki. Zresztą, tak jak powiedziała Ola, nie pora teraz na takie prace.
Czy rzeczywiście anioły kojarzą się wszystkim z Bożym Narodzeniem ?
Za mną ten aniołek chodził od dawna, czyli to jest Anioł Stróż :)
Z rozpędu zrobiłam jeszcze zakładkę do książki. Mamy bardzo zaległe zobowiązanie więc będziemy mogły zrealizować obietnicę.
Taką zakładkę w przeciwieństwie do aniołka robi się bardzo szybko. Ta zakładka pojedzie w świat, a dla siebie i Oli zrobię kolejne.
Teraz przerwa we frywoleniu. Muszę skończyć szydełkowe wdzianko, a ogród też czeka.

Kilka gałązek mięty poszło na nalewkę, reszta do suszenia.
I na koniec zdjęcie moich nietypowych astrów. Jeśli astry kwitną w pełni, to jesień już blisko.

Dziękuję wszystkim za odwiedziny i komentarze :)

25 komentarzy:

  1. No nie dziwię się aniołkom - pogoda taka jesienna, że nieomal ma się wrażenie, że zima tuż tuż:)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny ten aniołek, bardzo delikatny. Ja do tej pory robiłam aniołki z serwetek-podstawek pod szklankę, w planach mam quillingowe. Astry rzeczywiście nietypowe, szkoda tylko, że wieszczą koniec lata.

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczny aniołek , delikatny i zakładka również! Jeszcze nie czas - taki aniołek zawsze się przyda, a kiedy nadejdzie czas, będzie jak znalazł!

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowne te aniołki, zakładki również.
    Mam prośbę co do mięty - czy mogę prosić przepis na nalewkę?, ale u mnie mięta już trochę kwitnie.
    Astry bardzo lubię, te są fajne, ale u mnie coś ostatnio nie chcą rosnąć, z 20-tu zostało mi 2.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczne aniołki, ale w życiu bym nie zgadła:) Z taką piękną zakładką to na pewno milej czyta się książki:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne frywolitki, zazdroszczę tej umiejętności dla mnie to niestety czarna magia.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękny Anioł Stróż :) Frywolitkowe pracę są zachwycające - podziwiam zdolności.
    pozdrawiam Madline

    OdpowiedzUsuń
  8. Prześliczny aniołek, pewnie, że one nie są tylko na Boże Narodzenie! Ja w tamtym roku na Dzień Matki zrobiłam takiego Anioła Stróża wysokości prawie pół metra :))) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. WSPANIAŁE FRYWOLITKOWE PRACE, TĘSKNIĘ ZA NIMI:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziękuję za miłe powitanie.
    Ps. Twoje prace naprawdę zrobiły na mnie wrażenie:)

    OdpowiedzUsuń
  11. dziekuje za mily komentarz i odwiedziny...:) zapraszam czesciej.. mam nadzieje, ze przepis sie przyda..:) pozdrawiam, Ula

    OdpowiedzUsuń
  12. Przepiękny aniołek i zakładka również:)))

    OdpowiedzUsuń
  13. ależ śliczne ten aniołek :-)
    zakładka fantastyczna :-)
    podziwiam za frywolitkę ...

    OdpowiedzUsuń
  14. Anioł Stróż powinien być przy nas cały rok. Śliczny jest i zakładeczki przepiękne.

    OdpowiedzUsuń
  15. Przepiękne aniołki ..... czas pomyśleć już o świątecznych ozdobach:-)
    Dziękuję za udział w Candy i pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  16. Przepiękne frywolitki, jak zawsze jestem pełna podziwu:) Aniołek rewelacyjny, a ta piękna zakładka w ślicznych kolorkach. Jeśli to możliwe to po proszę przepis na nalewkę?

    OdpowiedzUsuń
  17. piękny aniołek, jak dla mnie to przez cały rok jest/są na czasie:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Kolczyki fajne, ale torba rewelacja:)
    Pozdrowionka:)))

    OdpowiedzUsuń
  19. Anioły muszą nas chronic przez cały roczek, więc niby czemu robic je tylko na Święta???

    OdpowiedzUsuń
  20. Śliczności zrobiłaś, podziwiam :)) Pozdrawiam serdecznie!!!

    OdpowiedzUsuń
  21. znaczy nie zgadłam to nie była podkładka tylko prawie połowa aniołka, świetny pomysł z szydełkowym początkiwm
    konKata

    OdpowiedzUsuń
  22. Frywolitkowe anioły są cudowne:)

    OdpowiedzUsuń
  23. jejku jaki śliczny aniołek,, a czy jakiś schemat do tego jest czy robiłaś z głowy?? bo mi by się przydał taki schemat....
    dziękuję za odwiedziny na moim blogu
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń