piątek, 20 listopada 2015

Fruwające stadko

Po tym jak pokazałam ostatnio dwie sówki, okazało się, że zapotrzebowanie na nie jest dużo większe. Dlatego dokupiłam kolejny kolor polaru "minky", parę bawełnianych tkanin i kolorowych wstążek do zestawu i zabrałam się do pracy. Teraz mam już prawdziwe stadko, z którym będę musiała się pożegnać niebawem, ale na pewno nowi opiekunowie sówek będą o nie dbać :)
 Wszystkie sówki po potrząśnięciu "gruchoczą", mają szeleszczące skrzydła, zapinane na guzik i otwierane dzióbki. Każda z zabawek jest inna, mają różne połączenia kolorów, guzików i tasiemek. 
W sklepie z tkaninami zachwyciła mnie ostatnio bawełniana tkanina w miętowym kolorze z białymi kropkami. Do zestawu dokupiłam turkusowy "minky". 
Mam już też kolejne, szalone pomysły na zabawki sensoryczne. Teraz tylko trzeba wygospodarować kilka wolnych wieczorów. Mam nadzieję, że niebawem podzielę się z Wami efektami kolejnych projektów.
Pozdrawiam, Ola

11 komentarzy:

  1. Przepiękne,milusińskie,wesołe.Sama bym chciała taką mieć:) Niestety mam dwie lewe ręce do szycia :(((

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowne sówki! Podziwiam mistrzowskie wykonanie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Aaaa świetne:) robote świetną wykonałaś! Gratuluje!

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowne i wspaniałe!!!
    Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Taka śliczna wesoła gromadka!!!!
    cudownego weekendu:)

    OdpowiedzUsuń
  6. wcale sie ie dziwię, ze jest zapotrzebowanie- sówki wyszły ślicznie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kolejne fajne sówki i ich hipnotyzujące oczęta :).

    Czekam co też nowego wymyśliłaś :).

    OdpowiedzUsuń
  8. Sówki są mega przeurocze i piękne! Masz talent! Super są!

    OdpowiedzUsuń
  9. Te małe sowy są przecudowne, zazdroszczę umiejętności szycia;)
    Pozdrawiam serdecznie;)

    OdpowiedzUsuń